learjet

latamy, by ratować

Jesteś tutaj:

Wyjaśnienie

28 września 2009

W związku z wypowiedzią Pana Łowczego Jerzego Żagiella opublikowaną na łamach Gazety Wyborczej w dniu 28 września 2009 w artykule „Renomowany szpital został bez lądowiska” Lotnicze Pogotowie Ratunkowe wyjaśnia:

Nieprawdą jest twierdzenie Pana Żagiella, iż „LPR napisał do nas, że mamy przygotować lądowisko, to znaczy określić kierunki i siły wiatrów”.
W piśmie przesłanym Zarządowi Okręgowemu Polskiego Związku Łowieckiego w Katowicach Lotnicze Pogotowie Ratunkowe zwróciło się z prośbą o przesłanie zgody właściciela terenu oraz właściwej terytorialnie władzy na lotnicze wykorzystanie terenu. Poinformowało w nim również, że zgodnie z prawem dysponent terenu powinien dokonać takiego zgłoszenia do Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Aby ułatwić takie zgłoszenie, Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Katowicach otrzymał od Lotniczego Pogotowia ponadto:
– druk zgłoszenia innego miejsca przystosowanego do startów i lądowań, zawierający tabelkę, w której należy umieścić: nazwę innego miejsca do startów i lądowań, dane zarządzającego, współrzędne geograficzne miejsca, jego wymiary, rodzaj statku powietrznego, który będzie używał danego miejsca oraz datę zgłoszenia;
– fragment instrukcji operacyjnej Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, zawierający współrzędne geograficzne terenu wykorzystywanego jako miejsce do startów i lądowań śmigłowców oraz jego wymiary. Chodziło o to, by Polski Związek Łowiecki w Katowicach mógł bez problemu wypełnić tabelkę zgłoszenia.
– wytyczne Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego w sprawie innych miejsc przystosowanych do startów i lądowań statków powietrznych.

Justyna Wojteczek
p.o. rzecznik prasowy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego
 

A