Tragiczna burza w Tatrach
Wczoraj o godzinie 14:19 Ratownik 6 (Kraków) został zadysponowany do poszkodowanego porażonego piorunem na szczycie Giewontu. 10 minut później do Centrum Operacyjnego LPR wpłynęła informacja od TOPR o kilkunastu poszkodowanych i potrzebie zadysponowania kolejnego śmigłowca. O 14:30 zadysponowano Ratownika 5 (Kielce) na lądowisko do Zakopanego. Po zgłoszeniu gotowości przez Ratownika 4 i 10 (Gliwice i Sanok) obie załogi kilka minut przed godziną 15 wystartowały do zdarzenia.
O godzinie 15:41 została podjęta decyzja o tym, że R6 oraz TOPR-owski Sokół będą transportować poszkodowanych z góry na lądowisko w Zakopanem, skąd trzy pozostałe załogi (R4, R5 oraz R10) rozpoczną dyslokację poszkodowanych do innych podmiotów leczniczych (przede wszystkim do szpitali w Krakowie). W ten sposób R5, R10 oraz R4 zrealizowały po dwa loty z pacjentami. Ratownik 6 wykonał 8 lotów ewakuacyjnych z pacjentami na lądowisko w Zakopanem.
To zdarzenie wymagało niezwykłej koordynacji służb ratowniczych (TOPR, LPR, Dyspozytornia Medyczna w Krakowie, Centrum Operacyjne LPR, PSP, personel szpitali) doświadczenia i profesjonalizmu.
Śmierć wskutek porażenia piorunem w Tatrach poniosły cztery osoby.