learjet

latamy, by ratować

Jesteś tutaj:

Lotnicze Pogotowie Ratunkowe na ćwiczeniach procedur współpracy z Państwową Strażą Pożarną

23 września 2009

Ćwiczenia, których celem było sprawdzenie i udoskonalenie procedur współpracy między zastępami Państwowej Straży Pożarnej a Śmigłowcową Służbą Ratownictwa Medycznego (HEMS) odbyły się w Łodzi na Lotnisku Łódź – Lublinek w dniu 23 września 2009 roku.

Scenariusz ćwiczenia zakładał, że na miejscu zdarzenia pierwsze pojawiły się zastępy Państwowej Straży Pożarnej, zatem kwalifikowanej pierwszej pomocy „poszkodowanemu” udzielili strażacy. Konieczne było umieszczenie go na desce ortopedycznej i udzielenie mu wsparcia psychologicznego. Został zadysponowany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Zgodnie z procedurami zespół HEMS nawiązał łączność z Wojewódzkim Stanowiskiem Koordynacji Ratownictwa: uzgodniono wyznaczenie przez ratowników Straży Pożarnej lądowiska w pobliżu miejsca zdarzenia, a następnie jego zabezpieczenie przez strażaków. Kierujący Działaniem Ratowniczym wyznaczył strażaka odpowiedzialnego za wybór miejsca do lądowania i startu śmigłowca, a następnie przyjęcie śmigłowca.

Na takiej osobie spoczywa spora odpowiedzialność: wyznaczone miejsce musi spełniać określone kryteria (m.in. ma mieć płaską, zwartą nawierzchnię i posiadać wymiary nie mniejsze niż 30 m x 30 m). Osoba odpowiedzialna za wyznaczenie miejsca lądowania i startu musi też sprawdzić, czy jest wolna od przeszkód ścieżka podejścia o nachyleniu 1:6.

Dopiero po sprawdzeniu wymiarów i ocenie, że wybrane miejsce jest właściwym do lądowania i startu śmigłowca, informacja o nim trafiła do Miejskiego Stanowiska Kierowania w Łodzi, które przekazało ją następnie zespołowi HEMS; strażak odpowiedzialny za zabezpieczenie lądowiska przystąpił zaś do jego oznakowania. Teren musiał zostać oczyszczony z przedmiotów, które mogłyby być poderwane przez podmuch wirnika nośnego śmigłowca. Strażacy musieli też zabezpieczyć miejsce przed wtargnięciem osób postronnych – bezpieczna odległość kogokolwiek od śmigłowca to co najmniej 30 metrów.

W ćwiczeniu w Łodzi zespół HEMS otrzymał m.in. informację o tym, że lądowisko jest oznaczone dwoma samochodami pożarniczymi z włączonymi niebieskimi światłami błyskowymi, a ratownik przyjmujący śmigłowiec stoi tyłem do kierunku wiatru. Przekazana została także informacja o otaczających wybrane miejsce przeszkodach w postaci słupów, linii energetycznych itp. Jeszcze w powietrzu załoga HEMS otrzymała ponadto informacje o stanie „poszkodowanego”, który został przeniesiony na desce ortopedycznej w pobliże miejsca lądowania i startu.

Z chwilą przylotu śmigłowca strażak przyjmujący nakierował znakami sygnalizacyjnymi śmigłowiec na właściwe miejsce lądowania. Kolejnym elementem ćwiczenia było przekazanie „pacjenta” zespołowi HEMS. Zgodnie z procedurami, aby nie przekładać pacjenta z jednej deski ortopedycznej na drugą, zespół Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przekazał strażakom swoją na wymianę.

Po włożeniu "pacjenta" do śmigłowca kontakt między strażakami a zespołem HEMS był utrzymywany wyłącznie drogą radiową lub wizualną. Ćwiczenie zakończyło się zabezpieczeniem przez Straż Pożarną startu śmigłowca.

Obserwatorami ćwiczenia byli wojewoda łódzka Jolanta Chełmińska oraz komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi st. bryg Andrzej Witkowski. Po ćwiczeniach zostało podpisane porozumienie doprecyzowujące zasady współpracy między Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym a Państwową Strażą Pożarną w województwie łódzkim.

A